podłoga, sufit, cztery ściany...
Podłoga, sufit, cztery ściany,
gdzie jest mi lepiej, tu czy tam?
Obraz wepchnięty w swoje ramy,
tam tyle ludzi, a ja sam.
Świat nie zamyka drzwi i okien,
lecz udostępnia swe podwoje,
gdy obejmuję ciebie wzrokiem,
znaczy, że jest nas tu już dwoje.
Na skrzyżowaniu naszych spojrzeń,
zapala się zielone światło
i nawet jeśli przejść nie zdąże,
to nie pozwolę, żeby zgasło.
A potem będę dalej kroczyć,
bo tylko jeden cel przyświęca,
by się nie zgubić, nie zabłądzić
na drodze do twojego serca.
Komentarze (8)
Jeden z lepszych wierszy umieszczonych dzisiaj na
"Beju" Rytm i rym moim zdaniem bardzo dobry zresztą
jak i cała treść wiersza. Brawo
upor w dążeniu do celu to juz polowa sukcesu ...a moze
wiecej?...przez wersy przebija sila ktorej moge ci
tylko pozazdroscic...pieknie napisany wiersz
Podoba mi się temat i klimat, i Twój upór w dążeniu do
celu. Tylko pierwsza zwrotka ma inną rytmikę niż
pozostałe. Celowo?
Z polotem, sliczne skojarzenia, romantyczna puenta...
Wiersz bardzo mi sie podoba:)
Skoro światło zielone wciąż się pali, to nie ma
wyjścia - trzeba iść. Dobry wiersz.
Bardzo ładny, ciepły wiersz. Przepełniony optymizmem i
nadzieją. Choć "utkany z kolorowych marzeń", jest w
nim "złota nić" racjonalnego spojrzenia na życie.
Znakomity melodyjny wiersz, można go śpiewać. :)
Wiersz bardzo mi sie podobał, ładny ratm, dobrze
dobrane rymy, tylko tytuł choć rodem z budownictwa nie
budyje. Myślę, że byłby milsza " Świecący cel"