Podróż
Płynę po ogrodach ciszy,
patrząc na kwiaty spokoju,
widzę za nimi tchnienie wiatru,
które gna bez postoju.
Idę po pustyni,
obserwując ziarnka piasku,
które są małymi nadziejami,
co budzą się o poranka brzasku.
Latem na niebie wysoko,
omijając czarne chmury
które wywołują złe chwile
i kłótnie nawet o bzdury.
Skaczę po chmurkach myśli,
które są marzeniami ludzi,
czy któreś, kiedyś się ziści?
czy w kimś szczęście wzbudzi?
Biegnę po orbicie Ziemi,
gdzie rosną piękne róże,
czy to wszystko było bajką?
czy jeszcze tu kiedyś powrócę?

serene

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.