Podwiązka
dłonie jak podwiązki na udach
zatrzymały puls świata stale wdzierający
się
głośnym impetem w nasze ciała
przykuwając cię łańcuchem
do skały moich żądz
ostatni posiłek zjedzony z twoich ust
jak błogosławieństwo na drogę
dudni w głośnych krokach serca
na krętej klatce schodowej
odbijam się od dna swoich szczytów
nurkując wprost
w rozchylone nade mną biodra
niczym jastrząb za gołębiem
furkotem skrzydeł rozcinam powietrze
by w pikującym locie zniknąć w tobie
strącając nas w otchłań życia
na zawsze
Komentarze (21)
Erotyk z kategorii miodzio.
Erotyczny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
U la la :-)
Chyba nadawaliśmy na podobnych falach w jednym czasie
hihi ;)
Dziękuję Wam bardzo serdecznie!
Z tym pikującym jastrzębiem - trochę strach jednak być
gołębiem (i można jajko znieść przerażony). Pozdrawiam
Ciekawie i erotycznie.
Miłego dnia.
;)
Ładnie :-) Już pisałem nie raz, że Twoje wiersze i
metafory są niebanalne :-) Nic się nie zmienia :-)
Dzisiaj znakomity erotyk :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
Zmysłowy erotyk.
Pozdrawiam serdecznie
Bardzo fajny wiersz :)
promienSlonca, Marek, Krystek, wandaw, valanthil,
sisy, Anno,serce w kryzysie -Bardzo Wam dziękuję!
serce w kryzysie - dziękuję ;) Przemile
słowa,uśmiechnęłam się! Dokładka wskazana aż do
sytości,która po chwili stanie się niedosytem ;)
Rollercoaster i pełna moc. Super. Pozdrawiam
Hmm...bardzo, bardzo piękny obraz, miłości.
Pozdrawiam.:)
Fiu! Fiu! Jakoś gorąco się zrobiło. Pytanie brzmi
"ostatni posiłek zjedzony z twoich ust
jak błogosławieństwo na drogę
dudni w głośnych krokach serca
na krętej klatce schodowej"
Czy to ostatni przed wyjściem i po powrocie można
liczyć na dokładkę? Czy ostatni na zawsze. Ps: schody
kręcone jeszcze bardziej powodują zawrót głowy na
punkcie Twojego erotyku. Na 5+ Pozdrawiam