Poezjo...
Poezjo matko pokoleń
łączysz ból
i radość tulisz do piersi
niewielkiej
jak wróbel skrzydłami
trzepoczesz słowem
trudnym i ciężkim
chwilami
ty sercem i w sercu
ty duszą ciałem
i wiatrem jesteś... uciekasz
znajdę cię poezjo
na końcu świata
znajdę cię
poskładam myśli
zacisnę dłonie
wyrzucę co zamknięte
co na dnie czego dużo
powstaniesz
jak nadzieja zrodzona nad ranem
zapach przebiśniegów
słodką ciepłą nocą
knieje szumiące wiosną
a oni? oni
zapłaczą nad kartką papieru
zapłaczą raz jeszcze
wzruszeni.
Komentarze (17)
Jestem pod wrażeniem. Piękny jej hołd oddałaś tym
wierszem. Miło było przeczytać. Pozdrawiam:)
"Poezjo matko pokoleń
ty łączysz ból
i radość tulisz do piersi" - piękny wiersz. Cieplutko
pozdrawiam