Pokój czterech pór roku
WIERSZ PISANY NA PUSTYNI LOON OP ZAND - część 4 https://www.youtube.com/watch?v=D-i0BLpeq_Q&ab_channel =Amethystium-Topic
Pierwszego dnia zauważyłem
kiedy "zamrażarka" się trzęsła
na oścież drzwi jej otworzyłem
By mgła rozprzestrzeniała się
lodem. Ściany, w białe dywany
zakamuflowały barany
Zimą wdycham czyste powietrze
wnętrze ze szronu wychuchuję
z zewem nadchodzi pora wiosny
Gruda sopli spada na głowę
już nie ma pary tylko wody
krwiobieg pobudzają do życia
Świeżość przypływu bada nozdrza
las, łąki, moczarów "Briss" w obieg
puszcza falami cienie słońca
świt przebija żaluzje latem
szelest potem oznajmia burze
nadchodzi jesień - zbieram krople
/ CDN /
Komentarze (36)
Świetny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
I świetny tytuł.
Fajny wiersz.
Niesamowite opisy niesamowitego miejsca. Ciekawy
przekaz - czasem jednego dnia można przeżyć całą gamę
emocji, jakby przekrój przez wszystkie pory roku.
Pozdrowienia.
Moc i siła natury w czterech porach roku płynie bardzo
ładnie ze strof, "nadchodzi jesień - zbieram krople,"
pozdrawiam serdecznie, udanego weekendu.
kurcze będę musiała wypróbować ten patent z zamrażarką
:))) pozdrawiam Piorónku z podobaniem :)
Dziwnie piękny".
Tak poskręcać może tylko natura.
Nikt inny nie ma aż takiej siły.
Świerk też taki jest, poskręcany,
omszały.
Pory roku, niby następują, ale nie ma pór
przejściowych- gdzie jest np, przedwiośnie?
zima zima i momentalnie lato.
To co dziś było u mnie, to armagedon prawie- szkwał
urwanie chmury.
Bałam się, że woda wleje się do domu.
Świat się zmienia.
Wiersz piękny, kolejny bardzo ważny,
dobry na pomyślenie.
I już nigdy nie będzie tak samo chyba.
I dziękuję za wszystko.
Witaj Predatorze.
Twój wiersz w żaden sposób nie odstępuję od mojej
treści. Podoba mi się - bo wersja uproszczona-:)Dzięki
za zajrzenie i twój wiersz!
Pozdrowionka dla ciebie
Tak to widzę ją, Jarząbek.
Na wydmach, na górach,
niczym piaskiem w trybach
Zima nam się wiośni... chyba.
Na skroplonych soplach
tak, jak lód do wina,
zimnym czerwcem lato sezon rozpoczyna.
A w pustyni rżyska,
gdy już ziarno w młynie,
zimne uroczyska,
gdy jesień przeminie,
a już wiosna bliska.
re:
Isano , anna-:)
Zgadza się!
Dziękuję za zajrzenie i podzielenie się swoimi
odczuciami.
Pozdrowienia dla was, wraz ze spokojną nocą.
Napisałeś w jednym dniu cztery pory roku. Wyobrażam
sobie burzę gradową, która mrozi krew w żyłach,
po niej nastaje wiosenny powiew wiatru że słoneczkiem
na niebie,
po czym nadchodzi letnia burza z deszczem. Odczuwamy
jesienny chłód.
Ale popłynęłam wyobraźnią.
Pozdrawiam serdecznie
wystarczy otworzyć zamrażarkę w taki upał: lód, mgła,
para i krople, wszystko w jednym... Do tego świeżość i
zapach
Bartku!
Nom -:) Cieszę się - a dzisiaj dla odmiany pójdę się
pogibać-:)
Tobie również spokojnej nocy!
Tak nawiasem pisząc, wysłałem ci maila -:)) Co prawda
krótki, ale to zaczątek do rozmowy.
Sława! Trzymaj się i do ponownego klikania.
No wyobraź sobie, Seba, że sobie wyobrażam, hehe! I
właśnie dlatego jest to tak niesamowite!
Pozdrowionka, Brachu :-) Dobrej nocy :-)