Pokój z widokiem na ulicę
Przez pryzmat biało-czerwonej zerkam na
ulicę.
Dzień pochmurny i spokój, wiatr podnosi
liście.
Kilka wieczorów temu wrzawa,
transparenty...
Ludzie w maskach codziennie.
Żul wybiera kiepy
ze śmietników ulicznych.
Jutro dzień jak codzień
Zapomnimy o wczoraj, o zbawiennej
zgodzie,
A może o konfliktach, pochłonięci
życiem.
Zdejmą z balkonów barwy, zanim znikną
liście
Na klonach, na ulicy... Nim kolejne
krzyki
Ze smutkiem się splątają...
A wolność nie zając?
Nie ucieknie nam z kadru
Z flagami wśród wiatru (...)?
11.11.2020
Komentarze (12)
Nic nie poradzisz na to, ze ludzie patrzą na to samo,
a widzą co innego. A może tak właśnie powinno być i
stąd bierze się ewolucja?
Pozdrowionka :):)
"Mądrość" obecnie rządzących polega nie na łączeniu
tylko dzieleniu poszczególnych grup społecznych,
wyszukiwaniu tematów zastępczych, ogłupianiu swoich
popleczników ile się tylko da. Najpierw problemy się
wytwarza, później jak dobry ojciec stara się je
zlikwidować, poparcie wraca jedynie smród zostaje. Na
szczęście fałsz, obłuda do czasu czynią cuda.
Oczywiście poniesionych strat będzie szkoda ale to już
wyłącznie nasza wina. Na nich głosowaliśmy, im daliśmy
się przekupić i ogłupić. Mea culpa, mea culpa, maksima
culpa.
Najgorsze, że głupców się wynagradza, przyznaje
nagrody a chce się ukarać zbuntowane kobiety i
młodzież nie godzącą się z likwidowaniem wolności,
demokracji w naszym kraju. Temat rzeka. Bardzo dobry
wiersz - na czasie. Serdecznie pozdrawiam życząc
miłego dnia :)
Wiesz, Eluś, nie czuję tej wolności.
Bardzo dobry wiersz, daje do myślenia.
Mimo, że jesień i zima idzie może być gorąco...
Pozdrawiam Eluś
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam
Paweł
Świetny wiersz!
Zobaczymy co dalej z tą naszą wolnością, do
kalendarzowej zimy spodziewam się tylko gorzej...
Zamykane są miejsca pracy dla ludzi, przedsiębiorcy
plajtują, tylko nasz nierząd ma stałe i pewne
pensje...
Pozdrawiam Elu. :)
Moja ulica wygląda zupełnie tak samo...Pozdrawiam :)
Znakomity Wiersz.
Stonowany, nietuzinkowy wiersz. Podoba mi się
podejście do tematu, mamy refleksję bez nadęć.
Wolność już uciekła przebrana w maseczce i teraz
zbiera pety, bo nigdzie jej nie chcą, takiej
prawdziwej, rozkosznej, uczciwej. Wszystko pod
pręgierzem.
Polacy to dziwny naród, który jednoczy się podczas
zagrożenia,
ale niestety lubi sobie skakać do gardeł z powodów
politycznych, często nie doceniając tego, co ważne...
Wiersz do zatrzymania, pozdrawiam świątecznie.