Poległem, zawiodłem ... przepraszam
Jestem zmęczony życiem bez Ciebie
Pragnę Cię spotkać byle nie w niebie
Noce bezsenne, chwile znamienne
Zdjęcia zszarzałe już bezimienne
Nie mogę pisać
Nie mogę myśleć
Ciało moje z bólu się zwija
Budząc fałszywą władzę w ramionach
Ostatki człowieczeństwa z siebie
wykruszam
Pamięcią szukam chwil
z Tobą spędzanych
Jeszcze wczoraj,
gdy Ci drzwi otwierałem
Dziś kiedy już twej twarzy nie pamiętam
Chwile są tak ulotne...
Słowa puste jak cisza
Powstając z kolan dusza moja upada
Nie chcę już żyć, za dużo cierpień i bólu
zadaję
Pozbędę się miłości
Nie kochając nie będę niszczył
Nie pozwolę się kochać !
Serce moje już zamknięte
Już zamarzło,
zapomnieniem wypełnione
Nigdy już nie pozna ciepła
Nawet dla Ciebie odmarznąć niepotrafi
Już nigdy smutek Ci się nie przytrafi...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.