Politycy
Polityk to jest świnia niemyta,
która się wpycha wciąż do koryta
i choćby z ryja się ulewało
będzie wciąż kwiczeć, że jemu mało.
Jest jak żółw twardy, a na ugorze
jak borsuk umie się ukryć w norze,
jak dzik wciąż ryje, jak szakal kąsa,
jak kot potrafi najeżyć wąsa.
Umie się łasić, skomleć i tulić
i zrobi minkę słodkiej damuli.
Jak sep się żywi głównie padliną
kryty jest łuską, albo szczeciną.
Bywa też lisem, a nawet gadem,
który potrafi zatruć krew jadem.
Jest tak jak węgorz pokryty śluzem.
gdy chce poparzyć zgrywa meduzę.
Dzisiaj każdemu da się nawrócić,
jutro potrafi rodzinę skłócić.
W końcu to przecież jest jego praca,
robić co jemu się dziś opłaca.
Powiecie pewnie, nasi są inni,
szczerzy, roztropni, oraz gościnni.
To zwykłe mrzonki, wszyscy by chcieli
lecz los szubrawstwem po równo dzieli.
Bajka o szambie trafia dziś w sedno.
Jeśli zamieszasz wypłynie jeno.
I każde krzycząc uparcie twierdzi,
że w dole obok mocniej ktoś śmierdzi.
A dla was to są wielkie herosy,
co zło piętnując kłują jak osy.
Że tylko z naszej strony jest racja,
a to jest zwykła manipulacja.
On zaś się śmieje patrząc czy głupki
podniosły jego poparcia słupki
i czy nie szczędząc szemranych knotów
znów walnął w trąbę tępych idiotów.
Komentarze (12)
O te te słupki chodzi.
Wybierzcie mnie, wybierzcie mnie!
A już jak został wybrany- to na 4 lata ma wszystko
gdzieś.
Fajny.
mocny wiersz ale zawsze niestety aktualny
Wyjąłeś mi to z ust.
cała twarz polityki XXI wieku,,pozdrawiam
...teraz to przeważnie politykierzy nie politycy.
Na pewno znajdzie się kilku uczciwych, ale tych którzy
się boją...jest takie przysłowie "kiedy wejdziesz
między wrony musisz krakać jak i one" w przeciwnym
wypadku szybko się takiego usuwa...a do polityki to
idą dobrzy bajeranci...dobra satyra...miłego GP
Jest takie powiedzenie, że okazja czyni złodzieja...i
dużo w tym prawdy...wystarczy dorwać się do koryta, a
później to już pójdzie z górki można się nachapać...:)
pozdrawiam Gminnego :)
I stąd teoria francuskich filozofów, że najlepsze jest
królestwo, bo król nie kradnie bo do końca życia
będzie królem a po nim jego syn, czy córka. Dobry
wiersz, chociaż wyjątki bywają. Pozdrawiam
Może nie wszyscy, ale te wyjątki ( jeśli są ? )
Potwierdzają regułę. Pozdrawiam .
Niestety taką rzeczywistość mamy. Udanego dnia z
pogoda ducha:)
Świnki i świnie
tutaj jedynie
przy tym korycie
smakują życie.
Lubią się najeść
więc robią braje.
Żadnej logiki
tylko kwik dziki
pochrząkiwanie
i przepychanie.
Leją pomyje
innym na szyję
walcząc uparcie
o tłuste żarcie.
Bezmózgie czoła!
Chlew dookoła
a przez to rycie
dziura w korycie.
I kto tu winien?
To tylko świnie!
Niestety muszę się zgodzić w całej rozciągłości.
Ostatnim znanym mi politykiem, który nie pasował do
Twojego wiersza był premier Mazowiecki. (Co nie
zmienia jednak faktu, że RZECZYWIŚCIE w tym szambie
jedni śmierdzą mniej, inni więcej i dzięki temu wciąż
jeszcze sens mają wybory.)