W półmroku
Nic nie ma na zawsze.
Latarnie gasną tu i teraz.
Komuś kwitną nostalgie,
że minęło lato,
ktoś inny wpada
w otchłań,
jak w bezdenne piekło.
Echo minionego czasu
wybrzmiewa najgłośniej
w środku nocy.
Trafia w kości
niepokornych szamanów.
Nie przychodzi sen
na pstryknięcie palców,
przy zdławionym oddechu
daleko do nieba
nieśpiącym czarownicom.
A to wszystko
z pragnienia
aniołów.
autor
marcepani
Dodano: 2017-09-10 17:08:57
Ten wiersz przeczytano 1062 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
Bezskuteczne zaklinanie rzeczywistości.
Tak najkrócej, bez rozwodzenia się nad
Aniołami-symbolami, skomentowałabym Twój bardzo,
bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam ciepło, Marcepanko:-)
Poczułam dreszcze na plecach, po przeczytaniu. Może
dlatego, że mam coś z "wiedziemki". Wiersz ma moc i
pewnie dlatego mnie poruszył. Serdeczności:-)
Oj anioły, anioły, anioły,
Jedne mądrale, inne matoły,
Pierwsze uczą mądrości,
Po drugich głupota gości...
Sorry. Powyższe nie dotyczy Twojego ślicznego
wiersza...
Pozdrawiam...
w przedsionku nieba
rzucam słowa na wiatr
zaraz będzie jesień
a ty
odchodzisz trzepocząc
jak ptak
cierpliwie układam
niebo na podobieństwo
twych oczu
a to wszystko
z pragnienia
...Kłaniam się uśmiechając(:
ok. końcówka wymaga zmian :)
Dziwne mają pragnienia... :) ale co tam, wolno im.
Ciekawie
Pozdrawiam serdecznie :*)
Arku - to są nasze pragnienia otaczania się aniołami -
aniołów w sensie "kogo? czego?" pragniemy :) wokół
siebie, dookoła siebie - za dnia i w nocy :)) wygląda
na to że wyszła nieczytelna końcówka - jeszcze
pomyślę, u mnie tekst zawsze gorący.
Z tymi aniołami to różnie bywa...anioł nią zawsze
Aniołem jest...nie ma co tak do końca im zawierzać...
Pozdrawiam serdecznie, miłego dnia
Radości pragniemy a w otchłań idziemy
anioły, szamani, czarownice - półmrok nocy liczy u
Ciebie ciekawe barany.
a czemu takie są pragnienia aniołów?
pozdrowionka Marce :)
z pragnienia aniołów różne rzeczy dziać sie mogą, np.
u Oksani wiosna zkwitła.