Półsen
Już nie jawa poddana kontroli,
Lecz granica bytu jakaś cienka...
To co we dnie ćmiło – teraz boli.
Z mroku nocy wypełza udręka.
Bolą myśli otulone w ciszę.
Mam złudzenie, że zaraz czas stanie.
Jednak płynie. Gdy się skupię, słyszę
Koło głowy budzika tykanie.
Za oknami śnieg pada. Otula
Wszystkie brudy w skąpym świetle
zmierzchu,
Ale bólu nic nie chce znieczulać.
Trwa on we mnie. Zawsze jest na
wierzchu.
Daj odpłynąć mi w sen Panie Boże!
Ile można się w łóżku mordować?
Jutro przyjdzie dzień nowy. Pomoże
Wziąć się w garść. Tak jak zawsze. Od
nowa.
Komentarze (16)
jadnie napisane
Mam podobnie. Rano z ociąganiem wstaję z łóżka, a
pierwsza godzina w pracy prawie półprzytomna. :)
Rytmiczny, jak zwykle wiersz
o udręce bezsennej nocy,
z pewnością nie jest ona fajna, też mi się takie
zdarzały, choć jak człek mocno zmordowany to na ogół
śpi jak kamień, zatem może to jest recepta na dobry
sen, z pewnością nie warto myśleć o tym, co nas
przytłacza, choć czasem może to być trudne, wiem o
tym.
Dobrego wieczoru i nocy, rzecz jasna życzę.
Są takie noce, kiedy boli dusza i boki.:), ale to
minie.
Pozdrawiam.:)
Ciekawa i potrzebna odezwa na poprawę nastroju
napisana rytmicznym dziesięciozgłoskowcem.
Niedługo przyjdzie wiosna, a to najlepszy czas na
detoks i porządki w naszym otoczeniu, także w głowie.
Jedynie dziesiąty wers trochę zaburza całość.
Pozdrawiam :)
Dobrze oddana udręka bezsennej nocy. Miłego dnia
Michale:)
Znam ten ból. Mam na to taki sposób - mówię sobie,
"oczyszczam swój umysł, odrzucam myśli, wsłuchuję się
we własny oddech"... Czasem działa... ;)
Wiersz doskonale napisany!
Pozdrawiam serdecznie :)
Brak snu wyzwala te gorsze myśli, a one z kolei nie
dają zasnąć. Wielu tak ma. A sam wiersz bardzo mi się
podoba.
Pozdrawiam.
I znowu pokazałeś dojrzałość poetycką. Ciekawe metrum
wiersza.
Pozdrawiam :)
Na wiosnę będzie lepiej...
To trochę taka nieznośna lekkość bytu..., świetny
wiersz, pozdrawiam serdecznie:)
Polswiadomosc I romantyczna wyobraznia o ile pamietamm
przebijaly sie ekspresyjniw w wierszu Krol Olch. Tekst
mozna zupelnie oderwac od osoby aurora, albo zapytac o
towarzyszace wielostopniowe cierpienie, wspolodczuwac.
Współczuję. (ja śpię jak kamień, nawet mi się nic nie
przyśni))
Czyżby Ciebie też bolał ząb?
Pozdrawiam ciepło Michale i życzę poprawy nastroju :)
To prawda, są takie dni i noce, że ,zycie zbyt mocno
nas przytłacza. Mówią, że sen jest dobry i jest, by
chociaż na chwilę złagodzić ból. Ranek przynosi inne
myśli. Tego życzę. Pozdrawiam