Polski karnawał
Na dużej wiejskiej sali
tuż obok Osnabrücka
znajomą słychać mowę
i polska gra muzyka
powietrze było wiejskie
drażniło miejskie nosy
tłumione sianem echo
znajome niosło głosy
Warchlaki zaskoczone
tulą się do maciory
bojąc się że na rożno
chcą zabrać je z obory
Rzucę swą krowią żonę
rzekł wół prostując rogi
wpatrzony w osłupieniu
na polskich dziewcząt nogi
A to tylko karnawał
zawitał w progi wioski
na chwilę zostawiając
codzienne sprawy troski
Z okolic i z daleka
zjechali się Polacy
miejscowym pokazując
jak bawią się rodacy
Komentarze (17)
Fajny, wesoły wiersz:)))
Bardzo piękny wiersz i na czasie. Ja mieszkam w
Kanadzie i Chodzę na polskie bankiety, zabawy,
uroczystości. Jak pięknie Polacy bawią się, śpiewają,
aż nie chce się do domów wracać. pozdrawiam.