*Pomówienie!
Miałem sobie uciąć właśnie
drzemkę po obiedzie,
jednak słyszę, że ktoś do mnie
samochodem jedzie.
Patrzę kurde a tu sołtys
z fiacika wysiada,
krzycząc przy tym: Witam, witam
mojego sąsiada!
Wprawdzie za nim nie przepadam
lecz nic nie poradzę,
wszak wiadomo iż nie mamy
sposobu na władzę.
Zatem pytam co go do mnie
sprowadza tak wcześnie,
a on mówi: Dziś mi z sadu
ktoś ukradł czereśnie.
A widziałem jak się syn twój
kręcił po ogrodzie,
więc go oddasz na policję
byśmy żyli w zgodzie!
- Chybaś na łeb upadł chłopie
mam wydać rodzinę?
prędzej pójdę sam do pierdla
albo za nią zginę.
Tylko najpierw weź poprawkę
na tutejsze szpaki,
wiesz, że one uwielbiają
w czereśniach robaki!
Komentarze (47)
A to szpaki! ;-)
Pozdrawiam
Krzyś, ironicznie i z Twoim wielkim poczuciem humoru
jak zawsze wykpiłeś się z pomówienia, ponieważ rodzina
jest najważniejsza:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Super, ironiczny, wesoły wiersz.
Uwielbiam czereśnie....
Dobrego wieczoru Krzysiu
i dziękuję!:)
świetna, ironiczna satyra:)) pozdrawiam Krzysiek
Dobry wiersz z humorem .
Pozdrawiam serdecznie
zmień sołtysa ...wiem że Tobie wszystko ....
Z tego co pamiętam, to już nie raz Tobie krwi napsuł
ów sołtys.
jak zawsze z humorem Krzysiu.
Pozdrawiam :)
Witaj Krzyś.
Świetny humor i świetnie poprowadzona narracja.
Podoba się, bardzo.
Pozdrawiam.:)
Ot życie...
Pozdrawiam
Wiersz z uśmiechem.
Pozdrawiam :)
"prędzej sam pójdę do pierdla"
a co sądzisz Krzychu o:
"prędzej pójdę sam do pierdla".
:):):)
Poki z soltysem flaszki nie wypijesz, spokoju nie
zaznasz:)))
I tak trzymać.O co tyle szumu,o robaczywe
wiśnie.Pozdrawiam.
fałszywe świadectwo pod drzewem dobrego i złego owocu
czereśni, soczyście
Śmiesznie i z trafnym morałem. Dobre połączenie.