Poprzez butelkę, do śmierci...
[*] [*] [*]
Gniew, krzyk i złość
Serce krzyczy, rozum mówi NIE
Dłonie złożone,
Krwi znak nadal tam jest
Ten huk po nocach dziś śni mi się
Zderzak zaznaczony krwią tej kobiety
W ludzkich oczach strach
A on stoi i nie wierzy
Nie wierzy, że to on zabił ją
Kobieta nie żyje,
Rodzina odgraża się mu,
A on jak gdyby nigdy nic
Znów sięga po butelkę,
Przez, którą pozbawił czlowieka istnienia
[*] [*] [*]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.