Poranek
Dziś strzępy tamtego mnie
Rozmieniam na jeszcze drobniejsze
Wychodzę ze skorupy zwanej snem
Oślepia mnie blask
Tej ponurej rzeczywistości
Rodzę się
To życie - c'est la vie!
Mówią bolesne
Wyimaginowany cel i ja
Trzeba oszukiwać
Zmierzając do tego światełka w tunelu
Którym jest tak naprawdę
Zbliżający się pociąg
Znów oślepia mnie białe światło
Poranka
autor
Jan Gomber
Dodano: 2008-01-02 16:20:18
Ten wiersz przeczytano 512 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
To białe światło jak zderzenie z rzeczywistością ...
każdego dnia ... niestety.
czy ktoś już doszedł do tego światełka w tunelu?
uwielbiam męskie podejście do życia.
pozdrawiam