Post-dedykacyjnie
a pamięta ciepło jeszcze tamto
gdy świt muskał zza zasłony
jejże rzęsy
rozświetlało serce jasną myślą
na swój sposób dla niej święcie
niepojęty
odradzały jak feniksa złotem
piórka kraje otulały
bez opieki
czyżby czekać teraz pozostało
nim otworzą się w niebiosach
cud - powieki
autor
Rozalia3
Dodano: 2021-11-11 06:22:22
Ten wiersz przeczytano 1525 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
Uważam, że bez nadziei po trochu giniemy, zatracamy
sens zycia. Pozdrawiam serdecznie z podobaniem.
Beztroskich chwil życzę:)
nadzieja w wielu płaszczyznach.
Witaj, Rozalio :-)
Bardzo mi się podoba. Taka ujmująca Twoja melancholia.
Oczywiście, interpretować można różnie, ale ja tu
widzę naszą Ojczyznę. W tematyce - "nadzieja"... Też
jeszcze ją mam... Tli się ledwo, ledwo, ale...
Autorka wybaczy, jeśli nie na temat mój komentarz :-)
Pozdrawiam ciepło :-)
Bardzo refleksyjnie i na zastanowienie.