A posteriori
Kiedy opadnie już kurtyna
gdy mnie pogrąży mrok bez dna
Ze skutkiem spotka się przyczyna
minione z tym co teraz trwa
Atomy z hukiem się rozpadną
i bezdech wstrzyma czasu bieg
Niepewność kiedy będzie pewną
a w żyłach mi zastygnie krew
Zmartwieje to co teraz w pędzie
i co bez celu w przestrzeń gna
I nawet myśli już nie będzie
gdy się zaprzeszłym stanę ja
Czy wtedy sięgniesz po mnie słowem?
Powierzysz ciszy moje imię?
Czy tylko będzie wiało chłodem
i całkiem w próżni się rozpłynę?
Komentarze (14)
Bardzo interesujące, pozdrawiam :)
Witaj. Zastanaiwam sie czasem, czy bedzie to
pamietanie mialo dla nas potem jakiekolwiek znaczenie.
Moc serdecznosci.
Wspaniały rytm. Widać wpływy wielkich. Takn trzymaj
pozdrowienia ;000
Brawo :)))
... zachwycający.. Dobranoc :)
Raz jeszcze sobie poczytałam,
podelektowałaś się i mogę już dziś wybyć z beja,
a co do pytania, to cóż...
ono retorycznym się jawi...
Pisz rybko pisz, bo dobrze to robisz:)
Podoba mi się w treści i formie ta zaduma peela nad
tym, czy zostanie
w czyjejś pamięci, w momencie gdy nastąpi koniec jego
świata. Myślę, że warto się pozbyć powtórzenia tytułu.
Dobranoc:)
i kto poeto ci odpowie, kto :)
wiersz wart przeczytania
Dziękuję :* Dobranoc
Cacko
Bdb wiersz egzystencjalny,
jestem pod wrażeniem.
Dobrej nocy życzę.
Sylabotoniczne cacko ++++
Świetny wiersz! Brawo!
sięgnę pamięcią ;)