Potrafisz
w termosie zimna kawa jest już zaparzona
ty nadal mieszasz mi w głowie –
potrafisz
parzyć kawę jak nikt inny
teraz futryna z lekka pochylona –
potrafisz
sprawić że słońce wpada nawet przez grube
ściany
prześwietla mnie na wskroś od stóp do
głów
z uśmiechem życzliwym jak zawsze
odrzucasz myśl o nas jako o całości –
potrafisz
wzniecić we mnie jeszcze więcej
czerwieni
jakby fiolet i biel ze sobą nie
współgrały
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.