Pouczenie
Zasłyszane
Jadwiga, żona pana Henia,
ma prawo jazdy już od dawna,
lecz swych zdolności nie przecenia,
przez co za kółkiem nie zasiada.
Inaczej bywa po imprezie,
jeśli zaszumi w głowie Jadzi,
taki bojowy duch w nią wlezie,
że prawie zawsze chce prowadzić.
Tak było również w zeszłe święta.
Kiedy wracali od rodziców,
małżonka Henia (mocno wcięta)
nie chciała oddać mu kluczyków.
Pomyślał sobie – jak się zdarzy,
że dziś drogówka nas zatrzyma
i jej zabierze prawo jazdy,
to najwłaściwszy będzie finał.
Można powiedzieć że wykrakał.
Gdy przejechali dwie przecznice,
policjant już lizakiem machał,
słabo zrobiło się Jadwidze.
Henio uchylił szybę w aucie,
pan władza aż pokręcił nosem,
patrząc na niego nieprzyjaźnie,
rzekł do Jadwigi – dowód proszę.
Policjant nie był wcale srogi,
ukłonił się na do widzenia
i życząc jej szczęśliwej drogi
po chwili zwrócił się do Henia:
Bardzo nieładnie - Drogi Panie,
jest schlać się do nieprzytomności
i w takim opłakanym stanie
małżonce kazać siebie wozić.
Komentarze (58)
Witam,
z mojego pokolenia znam wiele pań, które miały
prawa jazdy, które nazywałam 'bez prawa do
jazdy' - ponieważ małżonkowie uważali, że to za
droga rzecz oddawać w ręce małżonki samochód...
Teraz obserwuje inną tendencję.
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
I klawo, satyra z władzą i panią Jadzią, a wina jak
zawsze na tego spada, co dobrze gada.
Bardzo dziękuję nowym gościom za komentarze i
uśmiechy. Miłego dnia wszystkim:)
Bardzo dziękuję nowym gościom za komentarze i
uśmiechy. Miłego dnia wszystkim:)
ahahahaha!! Ale się uhahałam!
Tak bywa:). Pozdrawiam
Jadzia piechotą chadzaj, niż po kielichu, w nocy, po
cichu...
To się nazywa logiczne myślenie policjanta:)
Pozdrawiam:)
Marek
Hahahaha - wspaniała nasza policja. Udanego i miłego
popołudnia:)
świetna scenka z życia wzięta w tym przypadku upiekło
się Jadwidze
miłego dnia:)
Cieszę się Maju, że przypadła Ci do gustu ta opowieść.
Miłego dnia:)
Cieszę się Maju, że przypadła Ci do gustu ta opowieść.
Miłego dnia:)
Brawo! Świetna scenka i jakże prawdziwa, choć żal pana
Henia. Może powinien kupić miesięczny bilet na miejską
komunikację a samochód sprzedać. Nie będzie na
pokuszenie dla Jadzi....
serdeczności :)