powrót
Na powitanie
mały znak
na pożegnanie
wielka łza
A pośród rozstań
i powrotów
nieubłagany czas
co jak natrętny niemy gość
wprasza się w nasze twarze
I nie wiesz czemu tak to jest
że dla niektórych ten twój śpiew
nie znaczy nic
Komentarze (11)
Zbyt częste rozstania i późniejsze powroty budują mur
do nie pokonania.Pozdrawiam
Rozstania i powroty... zbyt częste mogą stać się
beznamiętne.. i chyba o to chodzi w tym wierszu...
Mam mieszane uczucia. Nie lubię pożegnań. Wiesz z
życia wzięty.
Piękny wiersz,pozdrowienia.
Krótko, ale jak ładnie ujęte :) Oczywiście na tak.
okej
Pięknie podkreślone, powitanie małym znakiem, a
pożegnanie dużą łzą. Wymowna treść. Pozdrawiam+
dobrze się czyta ten wiersz,jest krótki a zarazem
treściwy...samo życie
święta prawda....piękny wiersz
No właśnie, jak to jest, że dla jednych nic nie znaczy
a dla drugich tak wiele. Spodobał mi się ten wiersz.
Pozdrawiam :)
Bardzo piękny to wiersz... Z wielkim uznaniem+!!!
niekiedy cały sens życia ogranicza się do czekania.
pozdrawiam! +