Powrót smoka
W królestwie tylko tańce i zabawa,
bo zmarł smok i przed nim obawa.
Przed bramą znaleziono coś dziwnego-
to był wielki tort od nieznajomego.
Poddani głodni byli,
więc go na plac wtoczyli.
Gdy król wziął sobie kawałek,
tort się poruszył- to niesłychane!
Nagle wyskoczył smok,
niszcząc ciasta bok,
krzyknął „Niespodzianka!”
i wyciągnął kurze jajka.
Zaczął nimi rzucać
i głośno się śmiać.
Tam na łące tak na serio
pękł balon, a nie on.
To był kolejny dowcip jaszczura,
by zezłościć króla.

Arto666777


Komentarze (4)
Ahh i znow ten niegrzeczny smok, wesolo;)
moja ukochana bajeczka trwa nadal..hi hi wesoły
żartowniś z tego smoka...
grunt to dobry pomysł - tu taki mamy i jest zabawnie,
choć chyba pisany w pośpiechu...efekt bajki utrzymany.
Świetna kolejna bajeczka mojego bajkopisarza :)
oczywiscie +:)