Pożegnanie niewinności
Nie powiedziałeś mi, kim jesteś
I nie powiedziałeś skąd Twa gwiazda
przybyła
Tylko od razu wziąłeś mnie z tego świata
By całować mnie i szeptać słowa miłości
Liżąc stopy zabrałeś mnie z dala od
księżyca
Nagle mnie zgwałciłeś w mroku
Po wszystkim powiedziałeś
“dowidzenia”
Wykorzystałeś mnie, a ja Ciebie
Kto został skrzywdzony, kto był okrutny?
Niewinność ze mną płacze
Lecz to jest ukryte kłamstewko
Kolejny dzień
spędzony we łzach
Kolejna dziewica pozbawiona strachu
Ciemna pogoda spoczywa w moich dłoniach
Tam, gdzie są me słodkie krainy
Nadal pamiętam tą Noc Bólu
Pamiętam moje ujarzmienie
Na mego Boga i wszystko, przyrzekam
Zabiję każdego gwałciciela marzeń!
Wykorzystałeś mnie, a ja Ciebie
Kto został skrzywdzony, kto był okrutny?
Niewinność ze mną płacze
Lecz to jest ukryte kłamstewko
Miałam raz marzenie
aby stać się kobietą
Ale to życzenie zmieniło się w ból wewnątrz
mnie
Jak mogłam w ogóle myśleć o spełnieniu
grzechu
Aż do morza
spływać będzie ma krew…

wiszmasterka


Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.