Wołanie
Połóż głowę na mym grobie
by posłuchać tego głosu
On krzyczy jeszcze we mnie
choć dawno zgasło moje życie
Ta szklana trumna i te róże
które codziennie składasz na mą mogiłę
zakłócają moje nie wyśnione sny
Moje pragnienia…
Złóż pocałunek na mych ustach
niech na nowo we mnie zapłonie krew
To nie może okazać się prawdą
że me ciało będzie zimne na wieki
Zbyt młodo opuściłam Ciebie
Zbyt delikatna by zgnić pod krzyżem
Nigdy nie zaznałam fizycznej miłości
…nigdy moje piersi nie były
pieszczone
Połóż głowę, dotknij mnie, pocałuj
Zamiast patrzyć się na mnie, weź w
ramiona!
Krzyczę przy Tobie, ale jakby za
szybą…
…duszę się…
Kochanie!!!

wiszmasterka


Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.