Problem
Kiedy wśród pól przystanę
i twarz odwrócę do słońca
przed sobą nie widzę początku,
za sobą nie widzę końca.
Z boku boków nie widzę
ni pod nogami dziury.
I wtedy myślę, "Cholera, po co ja patrzę do
góry?".
autor
staryhotel
Dodano: 2014-09-29 08:34:04
Ten wiersz przeczytano 745 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
:))
Bardzo fajny
pozdrawiam
Patrzymy w górę,by stąpać twardo po ziemi.Pozdrawiam:)
Ciekawe mini:-)
Daje do myślenia.
Bdb mini.
Pozdrawiam:)
:-) no tak, ale z drugiej strony bezkres ma coś w
sobie :-)
Dobre.
Wybaczam Ci szczerość, to i mi może ludzie ludzie
szczerość wybaczą. Pozdrawiam.
Z humorem :) pozdrawiam
leskie Czytałem twoje wiersze i chyba nam chłopie
razem nie po drodze.Wybacz szczerość.
świetna fraszka pozdrawiam
No i poszedł biedaczysko
po szerokim szukać świecie
tego, co jest bardzo blizko.(Poczytaj moje 4 wiersze)
a zobaczysz to, co szukasz patrząc w góre.
Pozdrawiam.Leszek.
super fraszka podoba mi się często patrzymy do góry i
głowa w chmury Pozdrawiam serdecznie :)
Dla ciepła, stary! To wszystko dla ciepła:)))
Słoneczne promienie to taka umowa przedwstępna, coś
jak kredyt do szczęścia. Co dzień dostajesz nowy,
wystarczy, że uniesiesz głowę:))
Pozdrawiam:)