Prośba
Nie jestem zabawką...
Za oknem zamiast śpiewu ptaków słyszę
krzyk...
To nie za oknem, to we mnie...
To moje sumienie...
To mój ból...
Złamałam się na pół,
A z moich ran wypływa krew...
Choć ból jest przyjemny, nie chcę go
czuć
Uciekam.
Chowam głowę w Twoich ramionach,
Lecz nie czuję zapachu.
Jesteś iluzją.
Spadam....
Już nie wstanę, bo nie mam skrzydeł.
autor
black-angle
Dodano: 2007-01-14 15:57:45
Ten wiersz przeczytano 797 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.