Prośba o pomoc
Dla Aniołów- oby czuwali...
W koszmar zamieniło się moje życie.
Nienawiścią, smutkiem nasycone obficie.
Przez okrutnych przyjaciół
zkamieniowana.
Zaszczuta, obrzucona obelgami-skazana.
Opluta, złym słowem napojona.
Wariatka-psychicznie zniszczona.
Na rękach krwawe rany się pogłębiają.
A po policzku gorzkie łzy spływają.
Chcąc ukrócić gorzkie katusze.
Przywitać ze śmiercią się muszę.
Gdy nadejdzie ten upragniony dzień.
Zostanie po mnie czarny cień.
A na nim czerwona, mokra plama.
To ja... Cierpiąca, Niekochana,Sama.
Dla wszystkich chorujących na depresję. Podziękowania dla ich Aniołów:)
Komentarze (2)
wiersz bardzo smutny Depresja choroba cywilizacji
Wiersz jest pięknie napisany +Pozdrawiam ciepło
Depresję się leczy...potem znów świeci
słońce.pozdrawiam i życze wielu prawdziwych
przyjaciół.