przeciw sobie
Chcę się uwolnić lecz nie mogę
Chcę odejść, zapomnieć nie da się
Patrzę na Ciebie wracają tamte chwile
myśli krążą w mej głowie
umysł zaprzątnięty Twą osobą
nie chcę patrzeć, ale widzę
nie chcę myśleć, ale myslę
nie chcę czuć, a jesteś taki bliski.
Nie ten czas nie ta chwila
razem nie możemy być
te uczucia ciągle żywe
istnieć w nas nie mogą
Z tą miłością, tą szaloną
tą, dla której błąkasz się
to uczucie ciągle jest
wieczne, niezapomniane, moje
wszystko jest w nas i przyszłość
Nigdy razem, ale połączeni
tą niewidzialną nicią, mocną
nie da się jej zniszczyć
bo Miłością zwie się ona
Ja dla Ciebie i Ty dla mnie
ale tylko na chwilę
By tylko poczuć, by popatrzeć
by być blisko tylko w myślach
by zapomnieć się na chwilę
Razem we śnie tylko istniejemy
siedząc naprzeciw
objęci jesteśmy
Pragnąc to samo, nie mogąc mieć
I tak żyjemy
widząc się co dzień
by tylko zasnąć, zapaść w sen
wtedy razem, Ja i Ty spotykamy się
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.