Przedtem
Dla tego co było Przedtem...
Nie mam już tamtej chęci by robić
cokolwiek,
nie wyobrażam sobie tego,
co kiedyś robiłam z takim zapałem
(od tego momentu minęło
parę tygodni, więc skąd ta zmiana?)
Już bez sentymentu do tamtych dni
jakby to wszystko odeszło –
umarło.
Nie mam już tamtej wiary.
Wszystko, co nie istniało
okazało się prawdą
i mnie już tam nie ma
i nie wiem czy będzie jeszcze to
„przedtem”,
bo nie rozumiem Boga i Ludzi
a w moim głosie wydobywam
resztki schowanej radości
by każdy akord słowa brzmiał weselej,
tak, jak to bywało „wtedy”.
To tak na wszelki wypadek,
Gdyby ktoś oskarżył mnie o smutek.
... bo przeszłość nie była taka zła.
Komentarze (1)
Znudzenie tym "co było przedtem"... ale tak właściwie
to powinniśmy sie cieszyć tym co jest, a nie
zamartwiać sie przeszłością i do tego udawać i ukrywać
przed innymi swój ból... +