Przegrany start
Los podciął szczęścia skrzydła,
miłości gotowej do pięknego lotu.
Ona już prawie ogniem rozbłysła,
szybko spłonęła zostawiając popiół.
Start okazał się zbyt niedoskonały,
zgasła gwiazda na zawsze zbladła.
Serca nasze długo mocno cierpiały,
poczęta miłość nagle dla nas umarła.
Wygasło ognisko przyszłej radości,
jeszcze nie nauczyło się płonąć.
Statek nadziei w falach niepewności,
pozbyty załogi - musiał utonąć!
dawnych zdarzeń cień ...
Komentarze (19)
:)
niestety na starcie nie wiemy jakie będzie zakonczenie
- najważniejsze że jest nadzieja
pozdrawiam
Smutne zdarzenia
jak każda miłość, są w niej wzloty i upadki, ważne
żeby przy upadkach
pozwalać się podnosić.
Pozdrawiam serdecznie
czasami wybucha płomyk miłości ,by po chwili
zgasnąć,,,,pozdrawiam
szkoda że tak się skończyło ....nie dane było by ogień
miłości zapłonął....
pozdrawiam serdecznie:-)
a może dobrze
że tak się stało
bo tak widocznie
pewnie być miało
co dla nas dobre
najlepiej los wie
chociaż to nieraz
nie to co się chce
a dzisiaj kiedy
dobrze to znamy
no to z Jarocką
wraz zaśpiewamy:
https://www.youtube.com/watch?v=keatxHEeN-s
pozdrawiam pięknie:)
w piękny, melancholijny sposób opisana miłosna
historia:) miłego dnia Teresko
Smutne,gdy miłość ma podcięte skrzydła i zamiast
wybuchnąć płomieniem ona wygasa.
Bardzo ładnie o tym Teresko napisałaś.
Ostatni wers przeczytał mi się jako - bezzałogowy
musiał utonąć,
ale to tylko takie moje subiektywne wrażenie.
Pozdrawiam serdecznie,
dobrej nocy życząc:)
W pieknych strofach zamknęłaś smutną historię Dobrze
ze to już przeszłość
Pozdrawiam serdecznie Tereniu :)
Pięknie o niespełnionej miłości.Pozdrawiam serdecznie
Ładnie, życiowo...
Szkoda ale niestety tak bywa, pozdrawiam:0
zdarzają się starty i falstarty -jak to w życiu,
wszystkiego nie przewidzisz...
głosuję jeszcze raz, pierwszy nie wszedł