PRZEKORNY...
Nie piszę wierszy,
nie potrafię.
Mam lenk przed słowem
i dysgrafię.
Nie śpiewam pieśni,
brak mi słuchó.
Mam lęk przed dźwienkiem
i wrzud w óchu.
Nie jestem śliczna,
ani huda.
Mam kszywe zęby,
Cellulit w udach.
Lecz mam coś, czego
zwykły człowiek
nie widzi spod
zgaszonych powiek.
To miłość w sercu
pełnym liryki
do piękna, poezji
i do muzyki…
Komentarze (79)
demono, powiedziałaś co myślę! pozdrawiam cieplutko i
dziękuję, że wciąż zaglądasz.
Dziękuję Halinko (albo zgodnie z moim wierszem,
Chalinko? hahahaha) cieplutko pozdrawiam!
Fajne to, oby nie wpadło na długo w oko i było
powielane, te ó , ch, rz, . A miłość w sercu to balsam
na troski, niech głośno brzmi. Podrawiam "pełnym
rogalem" na ustach, no i plusik
Najprawdziwsza (i najzdrowsza) ironia Babo Jago jest
wówczas, gdy potrafimy się śmiać sami z siebie :) I
tej umiejętności wszystkim życzę :-*
Bardzo oryginalna ironia.Pozdrawiam:)
Dziękuję dziewczęta, miłego tygodnia!
Ciekawie napisana ironia. Cieplutko pozdrawiam :)
Najważniejsze aby dusza i serce bez błędów wyrażały
uczucia. Pozdrawiam pogodnie.
wojtasku, przeczytaj mój wiersz "GASNĘ", żegnam w nim
Moją Muzykę, to mężczyzna właśnie...
Ewa Marszałek - dziękuję za códofny komentarz :-)))
napisałaś w ciekawym stylu na wesoło,chociaż mnie coś
zmartwiło.Gdzie się podziała miłość do mężczyzn? Chyba
,że mężczyzna dla Ciebie to poezja i muzyka.
Pozdrawiam serdecznie.
Pszekornie, pszewesoło, dofcipnie, takie lóbię :-)))
Plósior jak ztąd do hmór :-)
Byki na papierze, a w sercu miłość, co kocha
szczerze:)
Świetny wiersz.
Dobra ironia,a taka miłość jest cenna.
Pozdrawiam serdecznie:)
andreas, proszę o inny komentarz. W słowie "cacy" nie
można zrobić błędu :-)))))