Przemijanie
A gdy już szarugi otoczą nas,
skończy się jesienny czas.
Przyjdą chmury ciemne i szare,
białego puchu sypią na gaję.
Śnieżna biel otoczy nas,
na drzewach szron osadzi szadź,
na oknach mróz wymaluje kwiaty.
Będziemy wszyscy marznąć w łapy.
Komentarze (25)
Przemijanie jest nie uniknione
Oj, będzie zimno:)
U mnie już mnóstwo śniegu i bardzo zimno
Ładny wiersz pozdrawiam
hahahaha podoba mi sie puenta piszę o zimie latem bo
wtedy mam dla niej zrozumienie ;)
To nieuniknione. Pozdrawiam.
Lubię zimę, lubię kiedy śnieg prószy i kiedy marzną
łapy i uszy:)
pozwolę sobie za marcepanką :)))
te "łapy"mnie "uchachały" :)))
A ja lubię taką zimę.
Pozdrawiam
Już jest bardzo zimno.