Przenikanie
Gdybyś spytał mnie dzisiaj
- Jak ci się ze mną żyło?
- Byłeś moją słabością,
ale też wielką siłą.
Zagnieździłeś się trwale,
dostroiłeś się do mnie,
z krwioobiegiem przepływasz
aż do najdalszych wspomnień.
Zagubiłam się w tobie,
rozbijam o detale
i wciąż drogi powrotnej
nie potrafię odnaleźć.
Komentarze (42)
Śmierć, odejście kogoś mega bliskiego to takie
nieustanne przenikanie tęsknoty, smutku i łez.
Piękne słowa przepełnione miłością.
Poruszający wiersz.
Wspaniały, o ile tak można powiedzieć. Na pewno
wzruszyłaś.
Wzruszyłaś...za dobro pięknym wierszem...pozdrawiam
Aniu.
Pomilczę...
Piękna tęsknota!
Pięknie i tyle lat razem zostawia w nas ślady na
zawsze.
Pozdrawiam serdecznie.
Anno - brak mi słów na odpowiedni komentarz. Więc
milczę.
Jestem wzruszona. Tyle bólu i miłości zawarte w
niewielu słowach.
Ależ pięknie o ukochanej osobie słowa mogą góry
przenosić
*TOMasha...
Wzruszylas TOMadha Anno...
poruszający w przekazie:)
pięknie :)
Aniu, cudownie napisałaś, kim był Mąż:)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i uśmiech zostawiam,
Ola:)