Przepis na amputowane serce
Goryczą życia i słonymi łzami,
najpierw go zamarynuję.
Niech tak dzień poleży cały,
potem z godzinę pogotuję.
Podam z miłością na talerzu,
posypię wspomnień okruchami.
Smacznego jeszcze wam pożyczę,
By odejść z przeszłości duchami.
Niech każdy kawałek sobie odkroi,
i bólu mojego posmakuje.
To serce was kochało mocno,
więc niech nikt sobie nie żałuje.
Komentarze (11)
Calkiem 'inaczej' o sercu.
Szczesliwego Nowego Roku!
Pozdrawiam cieplo. :)
Wiersz skłania do zadumy.
Pozdrawiam świątecznie
Świetna ironia.
Zdrowych, spokojnych, radosnych Świąt Bożego
Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego 2024 Roku,
pozdrawiam serdecznie.
Niech serce zdrowo życiem tętni i iskrzy miłością.
Wesołych świąt:)
tak,serce to temat wierszy od stuleci
W istocie to metafora może zbyt mocna, mam na myśli
,żeby każdy spróbował ( doznał) choć odrobinę bólu
jaki mi zadał.
Pozwolę sobie za Anną i dodam, że smutek płynie z
wersów, ale nie zawsze jest kolorowo...
Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia!
Serdecznie pozdrawiam
powiedziałabym, że bardziej gorzki niż ironiczny.
Troszkę mnie ten wiersz przeraził.
Kiedyś pisałem
Niebój się ludziom patrzeć prosto w oczy
niebój się prawdy która czasem boli
życie jest piękne a świat jest uroczy
niebój się życia które czasem boli.
Zdrowych wesołych szczęśliwych świąt Bożego Narodzenia
i szczęśliwego Nowego Roku życzę.
Mam nadzieję, że to metafora.
Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia ;-)
Toż to kanibalizm!!! Wprawdzie jest fikcją literacką,
ale jakże niesmaczną (to tylko ironia komentatorska).
(+)