Przepraszam, czy są tu jacyś...
Przepraszam, czy są tu jacyś Motylowie?
MotylkaŚwietna
Napisano w ósmy dzień tygodnia o 24:17
Już nie wiem, może ja nie jestem
motylką?
MotylUtalentowany
Napisano w ósmy dzień tygodnia o 24:18
Przepraszam, że tak późno odpisuję, ale
gotowałem zupę szczawiową, później byłem
potrenować a po treningu zjadłem zupę
szczawiową. Zupa szczawiowa jest bardzo
zdrowa. Ja bardzo lubię z jajkiem. Lubię
też pomidorową, ale najbardziej lubię
szczawiową. Ma taki mało słoniowy smak,
wyśmienita dla utalentowanych motyli.
MotylkaŚwietna
Napisano w ósmy dzień tygodnia o 24:23
Tak, ale czy jestem motylką? Motylkowie,
czy jestem motylką?
ArcyMotylek
Napisano w ósmy dzień tygodnia o 24:29
Oczywiście! Jesteś prawdziwą, super
uzdolnioną, świetną, miękką, zwiewną,
piękną, wszechstronną motylką — jak mogłaś
w to zwątpić.
MotylkaŚwietna
Napisano w ósmy dzień tygodnia o 24:30
Dziękuję za prawdę — jesteś WIELKIM
MOTYLEM.
ArcyMotylek
Napisano w ósmy dzień tygodnia o 24:45
Wolałbym "delikatnym" — "wielki" zbyt
kojarzy się ze słoniem — a to takie mało
motylowe.
MotylkaŚwietna
Napisano w ósmy dzień tygodnia o 24:66
"wielki" zbyt kojarzy się ze słoniem"
Przepraszam nie pomyślałam. Może nie
jestem, bo nie pomyślałam?
MotylUtalentowany
Napisano w ósmy dzień tygodnia o 24:68
"Może nie jestem, bo nie pomyślałam?"
Pięknie to napisałaś! Cudowna głębia
filozoficzna - Jesteś klasyczną Motylką i w
pełnym wymiarze.
...a nad głowami, latać będą słonie udające
motyle — to będzie koniec poezji —
powiedział, sekundę przed śmiercią, ostatni
Paź królowej.
Nie uważam się za *poetę, a ci, którzy się
tak tytułują, robią to z uwielbienia do
samego siebie, często nie posiadając kropli
talentu. Używanie słowa "poeta" powinno być
zarezerwowane tylko dla czytających. To do
nich należy sąd kogo nazwać poetą. Wzajemne
nazywanie się tak, jest po prostu chore,
poprzedzone przymiotnikiem często
komiczne.
*Motylka
Komentarze (3)
Fantastyczny!
jeśli takie motylki będą pisać wiersze - to poezja
umrze, ale się odrodzi, jak zawsze zresztą.
Przepraszam...motylem byłam, ale utyłam...bo bardzo
lubię zupę szczawiową :)) pozdrawiam z uśmiechem :)