Przy ognisku
Wzrok zatapiam w złotym płomieniu
Żar ogniska tuli ciepłem powiewem
Zauważyłem w oka mgnieniu
Twarz, sylwetkę całą ciebie
Zamajaczyłaś mi się powiewem
Tęsknie spoglądam ku niebie
Wzrok wytężam w złote w jego wnętrze
Złote iskry kreślą w powietrzu twoje
imię
Proszę ogniu zamień swe płomienie w
pędzle
Namaluj, namaluj ją caluśką jak
najprędzej
Autor:slonzok
autor
slonzok
Dodano: 2011-07-20 05:59:05
Ten wiersz przeczytano 764 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Ciekawie piszesz Bolesławie, prosto, zrozumiale,
romantycznie, super!!!
POzdrawiam serdecznie :))
Oby stworzyly plomienie owa kobiete
pięknie wyrażone pragnienie ciepłej bliskości, bardzo
poetycko :-)
No i całkiem całkiem namalowałeś :)realistycznie.
Wiersz twoj przypomina ogniska harcerske na obozach
wakacyjnych. Piosenki spiewane noca,pierwsze
milosci i zal ze to wszystko tak szybko
sie konczyko,przemijalo,zostawaly tylko wspomnienia
w sercach gleboko ukryte.
Pozdrawiam cieplutko z daleka.
Bardzo lubimy wpatrywać się w płomień i wypatrywać w
nim iskierkę nadziei,wtapiać swoje myśli w ciepło i
blask migocącego płomyka i marzyć,marzyc.A nasze
marzenia poprowadzą nas w kierunku wyznaczonym przez
serce.
Ładny wiersz.Pozdrawiam i życzę miłego dnia!