Przyjechałeś na czarnym koniu
To miłość mojego życia była
dawno umarła
lecz nie prześniła
przychodzisz nocą
i wiem że to sny
gdy powracają dobre dni
bo w moim życiu
tym we śnie
nigdy nie bywa z tobą źle
dzisiaj też byłeś
na czarnym koniu
czekałeś na mnie
bez zniecierpliwienia
mogłam jechać z tobą
i chciałam
lecz sen się skończył
a ja mam tu jeszcze
pewnie coś do zrobienia
autor
Kryha
Dodano: 2009-03-03 08:25:32
Ten wiersz przeczytano 1411 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
pisz kolejne wiersze.czekam
przyjechałem czarnym komentarzem na lekko niebieskim
tle z półuśmiechem w tle. :)
Miłość umarła, a sny nadal są.
poodoba mi sie - Hipnos na runaku w zdobnej szacie
rycerza i senna kolacja na cztery rece - czasem sen
moze byc prawdziwie bolesny szczegolnie gdy dotyka go
jawa - pozdro
Pewna osoba, kiedyś mi napisała: "o ile częściej
musimy chcieć to, co jest niż to, co chcielibyśmy
chcieć,
ale być może możemy zmienić nasze chcenie, jeśli nie
możemy tego, co musimy
chcieć" :). A on zawsze będzie żyć - w wspomnieniach.
Szkoda, że to tylko sen :)
Taka miłość ze snu bywa odskocznią od szarego życia
Jak to dobrze coś ładnego przyśnić, masz rację że nie
korzystasz z zaproszenia,jeszcze na pewno masz dość
pracy tu na ziemi,ale swoją drogą często Cię
odwiedza..powodzenia
Jak pięknie gdy mamy przyjemne sny, gdyby jeszcze one
przenosły się na jawę.
Zawsze nie jest jakby się chciało w przypadku gdy
kochanek zamiast na siwym przyjeżdża na czarnym koniu.
Lirycznie romantycznie delikatnie z nutką
romantyzmu.Czarny rycerz-ciekawie.Pozdrawiam
Lady Constantine from Allestein pełna nostalgii
romantycznej - czy to mógłbym być ja? - Czarny Rycerz!
( choć teraz już siwy i w zbroi antycznej)
piękny wiersz, delikatny z nutą romantyzmu
Bardzo mi się podoba Twój wiersz, choć odrobina smutku
w jego tonie:)
Bardzo lirycznie i pięknie o kimś kto jednak jest.