Przyniosę Ci we włosach....
Dziś przyniosę ci we włosach zapach
wiosny
na ciele świt utkany z kropel rosy
ust oddechy co pragnieniem są poranka
promień słońca przyłapany na firankach
Ty bądź przy mnie kiedy trzeci kur
zapieje
a wychodząc pozostawiaj mi nadzieję
ja dam wiarę...Ewą będę twego raju
co prawdziwe nie przemija przecież majem
Przepędź mrok daj ukojenie mojej duszy
ciepłem przytul aby serca lody skruszyć
przepędź smutek i tęsknotę chwil
samotnych
zostawiając na mym ciele czuły dotyk
A więc zostań... zapalimy wszystkie
świece
na ołtarzu naszych pragnień i uniesień....
Komentarze (9)
od razu widac ze pisała to kobieta zakochana,
Ukochany mężczyzna po przeczytaniu takiego cudownego
zaproszenia zostanie i jeszcze bardziej pokocha...o
ile to możliwe :-) Lekko, zwiewnie napisany, z nutką
pragnienia czułości...
Acha - to się nazywa dobra komitywa z wiosną, ale to
niezła kombinacja..a pragnienia - te ma każdy
inne..ładny wiersz..lekki i ciekawy..
wiersz jak manifest do ukochanej osoby. Można przy nim
z głębokim uśmiechem westchnąć
Piękny wiersz, pachnie tak romantycznie,
muślinowo...:)
"Świece na ołtarzu pragnień" - interesująca metafora.
W śliczny, rozmarzony sposób ukazane uczucie. Słowa
świetnie dobrane.
Piękny wiersz. Właściwie będący prośbą do ukochanego.
Wiersz napisany lekko i rytmicznie. Wiersz ma ciekawy
przekaz. Dobrze się go czyta.
Po protu bądź, przy mnie bądź ....jak pięknie
napisane :)