Przyrzeczenia
Przyrzeczeń długa była lista,
na niej spisane oświadczenia.
Na jakie mogłem jednak przystać,
żadne, choć słuszne, mnie nie zmienia.
Znam dobrze swoje słabe strony,
a jeszcze lepiej sił zapasy.
Dlatego czuję się spełniony,
na co, mam więcej, być wciąż łasy.
Podkusić, też mnie , nic nie zdoła,
daremną próbą fakt się skończy.
Bo we mnie siedzi stara szkoła,
i szczerość z prawdą umiem łączyć.
By złamać któreś z postanowień,
to już doprawdy droga kręta.
Taki jest ze mnie prosty człowiek,
a przyrzeczenie to rzecz święta.
Komentarze (3)
I dobrze, że z Ciebie prosty człowiek, ja mam skoliozę
i niestety jest ze mną problem...:) Pozdrawiam
Tadeusza, którego nic nie rusza :) oprócz TVP :))
Też tak uważam...nigdy nie łamię danego słowa :)
Pozdrawiam
dla mnie też przysięga to rzecz święta. Choćbym miała
stracić, muszę jej dotrzymać.