Przytulanka
To niefajnie tak
zaskoczonym być
przez smutek jesieni.
Po raz kolejny,
lecz pierwszy w tym roku.
Pobawmy się w prześwity
i szklanki dopełnione,
na firankach mamy kwiaty.
Zjesienniałość nie wchodzi
jak jej nie zaprosisz.
Nie zapuka,
nie weźmie w objęcia.
Ona tuli
ziemię.
Komentarze (20)
tez lubie gdy jesien zaskakuje
wtedy zrywam firanki z okien i wybijam szyby
Piękny liryczny wiersz, nastrojowy z refleksją
zapisaną w zjesiennieniu.
Piękna jesienna melancholia. Z przyjemnością i
podobaniem czytałam. Miłego i danego dnia:)
Ooo piękny i taki jesienny klimacik :) Super!
Pozdrawiam serdecznie :)
Super obraz "zjesienniałości".
I cały Wiersz super też jest!
Miłego, Marce :-)