Ptyś
W drugą rocznicę śmierci Małgorzaty Dydek, naszej znakomitej koszykarki
Ptyś
Tak niewiele miałaś lat,
Dwoje dzieci, męża, dom,
Trzecie przyszłoby na świat,
Gdyby z nieba nie spadł grom !
Nagle serce rzekło - dość,
On powołał Cię na mecz,
Taki z Niego jest już Gość,
Nie spoglądaj więcej wstecz...
Dziś zawładnął nami żal,
Bo przyczyną smutku Tyś,
Wyobraźnią patrząc w dal,
Twoją radość widzę - „Ptyś” !
Więc ekspertem Jemu bądź,
Z aniołami swoich strzeż,
Na trybunach sobie siądź,
Szczęściem wiecznym już się ciesz !
Za emocje, piękną grę,
Za wzruszenia, dumę, łzy,
Podziękować Tobie chcę,
Weź majowe moje bzy !
...wiersz napisany w dniu Jej śmierci...
Komentarze (5)
Ładnie napisany, aby pamiętać. Pozdrawiam :)
bardzo ciekawy wiersz :))))
Tak, smierc nie wybiera...
Pozdrawiam:)
Śmierć nie patrzy na wiek, zabiera kogo chce. Smutne.
Pozdrawiam
Jesteśmy Jej dłużni pamięć.