PUSTO
zaszumiały odrętwiałe drzewa
zapomnianego przez wiosnę
ogrodu
stwierdził blask półksiężyca
na widok mrokiem uśpionego
świata
rozgrzane ziarna piasku
zaszeleściły słońcem
spalonej pustyni
krzyczały solą łzy
nie chcąc wsiąkać w przemoczoną
poduszkę
bo przechylił się kielich
wytrawnej śmierci
czerwonego wina
pusto
...gdzie jestes? ...pusto...
autor
beti027
Dodano: 2007-01-28 15:08:56
Ten wiersz przeczytano 538 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.