Rada.. rodzinna historia
przykro mi Mamo, wiem jak bardzo to przeżywasz.. nie śpisz po nocach :(.. dla mnie on jest tylko człowieka cieniem
Tobie też się życie nie układa,
Na dziś będzie taka moja rada,
A najlepiej opowiem historie,
Mojego domu.. domu teorie,
Byłam kiedyś małą dziewczynką,
Bawiłam się z tatą niebieską piłką,
Białą choinkę co stała jak stróż,
Zwaliłam kopniakiem w piłkę z nóg,
Ja z tatą się z tego śmiałam,
A mama w kącie się wkurzała,
Ale to niestety odległe czasy,
Dzisiaj mam w domu same grymasy,
Najpierw kłótnie niewinne,
Dziś nasze twarze są tak zimne,
Każdy na każdego tutaj krzyczy,
Problemów naszych, uwierz.. nie
wyliczysz,
Dziś to przeczytałam,
I co? Po policzku łza poleciała,
Jakże tęsknisz.. pragniesz wielce,
Tym zraniłes nasze serce,
Nie mamie (żonie) to pisałeś,
Powiadasz że z nią się całowałeś?
Nie powiedziałeś tego w oczy prosto,
Do dzisiaj kłamiesz nam ostro,
Wieczorem znów się z nią spotkasz,
Mam nadzieje że Mamie o tym napotkasz,
Wiesz co mam ci do powiedzenia?
Nienawidze nawet twego cienia!
Mama przez ciebie cierpi i płaczę,
Ja sama powoli siły tracę,
Już straciłeś nasze zaufanie,
Na nic będzie żałosne twe gadanie,
Mi morały prawić umiesz,
Zdradzasz! Ty wogole nas szanujesz?
Nienawidze cię i tyle,
Przyprawiasz mnie o mdlenie.
To dla Ciebie miała być rada,
Wiec posłuchaj.. to nie maskarada,
Nie wkładaj maski dla maski,
I nie kochaj tylko dla kaski,
Uwierz mi.. ja piekło przeżywam,
Może dlatego ze nie żyłam?
A rodziców jednych masz,
I kochaj ich póki masz czas,
Jeden może okazać się frajerem,
Ale za to drugi.. błogasłowaniem.
kocham Cię.. razem wszystko przetrwamy
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.