W raju
Skrzypiącą znów zamykasz furtkę chłodnym
rankiem.
Za tobą jasny, cichy, ciepły bo twój
dom.
Przed tobą świat, ty z pochylonym
karkiem
Z cichej przystani wpływasz prosto w
sztorm.
Masz ciągłej karuzeli dosyć już od rana.
Tych obcych, dziwnych ludzi i ich ważnych
spraw,
Wśród których milknie dusza zagrzebana,
Gdzie ginie śpiew, gdzie nie ma jasnych
barw.
Nie rezygnuj!
Pomyśl o raju, nie tym dawnym,
utraconym,
Lecz o tym, co na kartach starych, mądrych
Ksiąg
Nadzieję daje ludziom umęczonym
Ciągłą gonitwą, ciężką pracą rąk.
Pomyśl o miejscu, gdzie zapachu drzew i
kwiatów
Nie przyćmi spalin miejskich gęsta, ciężka
woń,
O świecie najpiękniejszym z wszystkich
światów,
Że zamiast pięści czeka tu przyjazna
dłoń.
Wbiegnij w te jasne, rajskie, zielone
ogrody,
Wsłuchaj się w dźwięczny, kolorowy ptasi
chór.
Bierz ile chcesz dla siebie z tej urody,
Która od oceanu kipi po szczyt gór.
Pomyśl o raju, niechaj będzie tak
realny,
Jak gdybyś teraz, zaraz, już tam był.
Niech myśl ta w każdy szary dzień
koszmarny
Przywróci uśmiech twarzy twej, niech doda
sił.
JW.
Komentarze (1)
Przerasta mnie to co czytam. Jestem pod tak ogromnym
wrażeniem, że nawet nie wiem co napisać. Tylko tyle,
że ja czuję to całą sobą. Marzę o tym samym co ty,
tylko nie potrafię tego tak pięknie opisać w
wierszu...