Razem podzieleni
Byłem niedaleko,
ale jednak ogromna przestrzeń nas dzieliła,
ty zmierzałaś w ciemność,
mnie jeszcze jasność bawiła,
ty poważna,
życiem wymęczona,
ja błazen z życia sceną oswojony,
ty schowana za sukienką powagi,
ja ubrany w garnitur śmieszności,
ty spokojna w chwilach zwątpienia,
ja szaleństwem rozpycham przeszkody,
niby razem,
lecz jednak osobno,
próbujemy przez życie przemknąć,
wątpię żebyśmy się zrozumieli,
dlatego tak często rozpływamy się,
w pejzażu życia przegrani.
Komentarze (10)
Dziękuje za Wasze słowa. Pozdrawiam ciepło.
Miłość z daleka,osobno czy razem a może to tylko inne
spojrzenie na życie czyni tyle bólu?Ciekawa
refleksja.Pozdrawiam:)
Witaj. Po wczesniejszych wierszach, zaskoczyles mnie
wymowa tego wiersza. Taka samotnosc we dwoje, jakby
peel poprzez inne patrzenie na rzeczywistosc znalezli
sie w dwoch przeciwleglych swiatach... jesli jest
milosc to warto szukac punktow wspolnych, a jesli
nie... to tylko dla peela te rady. Wiersz dlugi, ale
czasami potrzebujemy troche wiecej wersow aby sie
wygadac:) Autorowi przesylam moc serdecznosci.
Ja też bym nieco okroiła.
Ale pomysł jest :)
Pozdrawiam :)
zgadzam się z kalokieri - nieczytelna forma
wersyfikacji. wiersz na tym traci.
pozdrawiam :)
Piszesz nie długie wiersze, ale zawsze zawierają tyle
mądrości, pozdrawiam :)
Nieraz tak w życiu wychodzi że ludzie się kochają a
jednak cały czas mijają.Może jednak cos się spełni nie
ma co tracić nadziei.Współczuje.pozdrawiam.
mocne przeżycie wam pomoże tak jak Bondowi nie jednemu
trzeba was wstrząsnąć nie dawać lodu ale podpalić
i to od spodu podawać jako grog wówczas uzyskacie
wspólny krok ;) to nie żarty ale rada przeżycia łączą
Oboje przegrani? Taka miłość jest do bani. Na lepszą
warto mieć ochotę a ta stara niech leży.....
za płotem...
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłej nocy...
Czytam w innym układzie.
Tak sobie "myślę", że przegrupowany zapis dodałby
przejrzystości przekazowi.
Tylko mbsz, nieistotne.