Reanimacja umierającej miłości...
Zaprzepaszczone siły?
Poplątane myśli...
W korytarzu wspomnień
ginę co dnia...
W poszukiwaniu miłości...
W wędrówce ku lepszemu jutru
moja dusza i zranione serce
wciąż trwa...
Zaprzepaszczone siły?
Zaprzepaszczony czas?
By odbudować uczucie w nas...
Lecz teraz już wiem...
Kiedy podążam samotnie w kolejny
dzień...
Warto było:
Reanimować każdą wspólną chwilę
by zbliżyć się do siebie chociaż o
milę...
Mimo porażki...
Wiem ,że zrobiłam wszystko
by zatrzymać naszą miłość
Lecz z dnia na dzień jak bańka mydlana
prysła
nasza dawna zażyłość
Nic nie pomoże kiedy serce się oddala...
Kiedy wspomnienia ulatują z nas
Gdyby chociaż iskierka mała…
Zdążyłabym z reanimacją na czas…
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.