religia
trzeba gnać ogrodami
on otworzy raj
musimy biec co sił
zadeptać ścieżki kwiaty
nie ustać w przemijaniu
pokutnym dosłowieństwie
przeć niszcząc każdy dar
instynkt z tysięcy lat
pręciki pszczoły zgładzić
między udami jary i wieże
w moc modlitwy przekształcić
stopy gwoździste
dłonie wyrywające z krzyża
piękno
wszystko stworzone
do arki
i mnie wybiorą
jeżeli
zdążę dobiec
autor
wibracja
Dodano: 2021-09-10 15:03:19
Ten wiersz przeczytano 2490 razy
Oddanych głosów: 61
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (43)
Świetny ze wszech miar.
Przeczytałam z zaciekawieniem.
Jako osoba areligijna stawiam na niebo ;)
Pozdrawiam :)
Skłaniasz do refleksji nad istotą wiary.
Pozdrawiam
Marek
Świetny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Czy "gwóźdź do trumny"? religie - tak , Religia - nie
P.S msz kobita, niestety ale ma rację...
Nie jestem pewna, czy przekaz wiersza odebrałam po
myśli Autorki :)
Jednak wiem, że religie (wszystkie! i narzucone!), to
gwóźdź do trumny dla duchowości płynącej z głębi serca
i istoty świetlistej duszy... :(
religia, czyli duchowość jest bardzo ważna wżyciu
człowieka, nie można tylko być fanatykiem i wrogiem
innych religii.
Witaj.:)
Sacrum i profanum...
Wspaniały jak dla mnie przekaz wiersza.
Pozdrawiam serdecznie.:)
Wow, mocny wiersz. Znakomite przerzutnie i symbolika.
Mógłby stanowić przedmowę do książki Hitchensa o tym,
jak religia wszystko zatruwa. "Jeżeli" - warunkuje
sens naszego istnienia, a tak być nie powinno.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dawno nie czytałem czegoś w tonie religijnym :) warto
było :);)
Bdb Wiersz, niestety Człowiek kocha wszystko niszczyć,
a im bardziej zdepcze i upodli tym lepiej się czuje.
Pozdrawiam serdecznie, Poetkę Karolinę.
Trochę inaczej widzę te osiągnięcie,
ale to zawahanie- jeżeli zdążę-
hmm- zamyśliłam się.