Rezerwacja miłości

W najdroższej restauracji na świecie
Zarezerwowałam dla nas miejsce.
Lokal nazywał się „szczęście”
Nasz stolik „miłością” wołali.
Podobno nie łatwo go zarezerwować,
Ktoś mi się tak żalił.


Wchodząc nieśmiało do restauracji,
Nie pasując tak do jej mentalności
Spytałam o ciche w kącie miejsce.
Kelner popatrzył z litością na mnie.
Spytał o termin dogodny…
Pytanie było retoryczne…
Z moich oczu dobrze wyczytał,
Ze stolik właśnie mi jest najpotrzebniejszy 27października.


Tak więc tej nocy,
Pięknie wyglądając
Weszłam do restauracji, siadłam przy stoliku
I z lękiem na twarzy
Liczyłam, że przyjdziesz…
Już w drzwiach Cię poznałam- jakżeby inaczej.
Twe oczy dalej zimne (jak zawsze)
Nie rozjaśniły się na powitanie…
W ciszy usiadłeś,
Ledwo zerkając na mnie.


Tak wieczór cały wyglądał,
Miedzy nami gdzieś kelner się plątał
mącąc nam ciszę.
Tylko oczu Twoich blask trzymał mnie przy tej „miłości”.
Wyszedłeś z restauracji pierwszy.
Zostawiłeś spojrzenie na pożegnanie
I utwierdziłeś w przekonaniu,
Że nie nam uczucie pisane…

Oddalając się z miejsca zdarzenia
Przeprosiłam za zmarnowany wieczór kelnera.
Ujmując mą rękę powiedział,
Że lepszego wieczoru tu nie miał…
Mówił, że to była miłość
Nie te tandetne uczucia pluszowe
Że cisza i nasze oczy mówiły za wszystkie inne pary świata.
I choć wyszłam stamtąd ze łzami
Serce me śpiewało.
Bo w końcu wiedziałam, że choć zakazana
To jednak zawsze- miłość była między nami…

autor

Madziulka d;)

Napisany: 2007-11-24 Dodano: 2007-11-25 13:51:39

Ten wiersz przeczytano 542 razy

Oddanych głosów: 8

Rodzaj Biały Klimat Romantyczny Tematyka Miłość

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie