Rozerwij duszę
Rozerwij duszę - zanim usłyszę,
Rozpoznam Wasze twarze.
Ocalony znów tonę w łzach
Manifest rozdartych dłoni.
Oszukuję własne przeznaczenie
Usiłuję odnaleźć drogę do Ciebie.
Znów składam ręce do modlitwy
By nie wiedzieć z kim jesteś.
Z schowaną głową między nogami
Siedzę na drzewie wypatrując gwiazd
Na Jowisza i Saturna spójrz na mnie
Noc przynosi tyle rozterek.
Każdy dzień jak mantra
Dzień dobry, dobranoc jeden cel
Wytrwać ...
Oczekując na wybawienie.
Nazywają mnie złym, podłym
Twierdzą zniknij na przekór sobie
Zatracam się w ciemnościach,
Nie widzieć łez, stłumić gniew.
Głęboko gdzieś tam spotykam siebie
Rozpalając ogień przetrwania
Piszę krwią historię uosobienia.
Gdybym mógł trafić do nieba
Zabrałbym tam długopis i papier
Gdyż cierpliwy on jak nikt inny
Rozumie każde moje rozterki.
Odnaleźć radość z życia
Pozwolić sercu prawdziwie bić
Czas kiedy upadam na kolana
Błagam o zbawienie duszy.
Rozerwij duszę, zanim usłyszę ...
Komentarze (1)
Okropnie to przegadane, napuszone,bombastyczne i
niedzisiejsze. A poza tym: "Z schowaną głową między
nogami
Siedzę na drzewie wypatrując gwiazd" - jak możliwa
jest taka pozycja na drzewie i jeszcze wypatrywanie
gwiazd,hę?