Rozgrzeszenie
Przestań pytać, gdzie mnie nosi
wieczorami,
nie domagaj się balastu zbędnej wiedzy.
Już od dawna nie jesteśmy tacy sami.
Nie chcesz wierzyć? Może inni opowiedzą,
że wypijam hektolitry alkoholi
i przygarniam wszystkie łajzy napotkane.
Nazywają mnie kobietą dobrej woli,
więc raz po raz z ciężką głową witam
ranek.
Nie, nie pytaj, co jest bzdurą, a co
prawdą,
czy wciąż tulę niekochanych i ubogich.
Idealna? Ech! To było bardzo dawno,
setki razy pomyliłam proste drogi.
Przestań pytać, nie oczekuj odpowiedzi
i o oczach oliwkowych nie wspominaj.
Tamtej nie ma - tyle mogę dziś
powiedzieć.
Nie rozpaczaj, przecież to niczyja wina.
Komentarze (83)
A oliwkę znajdziesz w drinku,
zamów dwa przy barze
i się nie patrz na ten palec,
który barmanka ci pokarze.
Pozdrawiam serdecznie
taaak czasem po rozstaniu nie można się pozbierać
można się potłuc jak kryształ, wymowny, dobry wiersz
:)
A to pellka wreszcie musiała komuś otworzyć oczka na
zmiany:))
Witaj warto w życiu dokonywać zmian...świetna
refleksja...pozdrawiam.
Smutna refleksja o minionym, które znacząco wpłynęło
na teraźniejszość peelki.Pozdrawiam Madiś.
Smutna, rytmiczna, refleksja o zmianach jakie
nastapiły w peelce.
Miłego dnia.
Ach to życie... Wystarczy "coś" by zatrzeć dawny
ślad:)
Ludzie zmieniają się pod wpływem jakichś przeżyć.