Rozmieniam życie na pytania
Babie lato z mgły przędzie białą nić,
Oszukańczy blask gwiazd układa nasze
sny.
Gdzieś budzi się lęk i samotność.
Mówisz mi,że wszystko jest przede mną,
Że sama w rękach mam do szczęścia klucz.
Lecz zobacz ile ludzi wciąż się lęka,
Ile nadziei umarło już.
Bo gdy samotność zamieszka w sercu,
Tak trudno znaleźć tą jedną z wielu
dróg.
Lata mijają czas nie staje w miejscu,
Na twarzy zmarszczek przybywa wciąż.
Pytania mnożą się przy muzyki dźwiękach,
Odpowiedź na nie zna tylko Bóg.
Kostucha w lustrze zęby szczerzy,
Szczęśliwa śmieje się kpiąco w twarz.
A ja życie rozmieniam,
Na małe radości i duże smutki.
Tak trudno jest w szczęście swe
uwierzyć,
Gdy krótki pozostał Nam czas.
M.Wityńska.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.