Rozmowa
Nie wiem czemu do ciebie piszę
Przecież i tak wiesz wszystko
Dotykasz moich myśli
Obracasz je w palcach
Przenikasz mnie jak słońce
Przenika przez chmury
Ale to taka moja modlitwa
Rozmowa wierszami
Bo ja inaczej nie potrafię
Znam tylko słowa
Gdybyś ty był taki jak ja
Namacalny i prawdziwy
A nie taki skryty
Niewyobrażalny
I daleki
Pewnie rzuciłbym w ciebie
Pustą butelką po winie
Albo bym się rozpłakał
Sam już nie wiem
Podobno ten księżyc jest twój
Wszystko jest tu twoje
A ja dotąd myślałem
Że to patron poetów
Takich łachmytów
Takich bez domu
Qrwiarzy
Nieistotne szczegóły
Pyłki kurzu i owady
To też jest twoje
To po coś jest
Po coś jest śmierć
I po coś jest życie
Nawet to moje pisanie
Jest po coś
Sam nie wiem
Po co ja jestem
Zdążyłem już doświadczyć
Twojego poczucia humoru
Jak dotąd rzucałem obelgi
Wygrażałem ci palcem
Patrzyłem na ciebie i mówiłem
- Ciebie nie ma!
Nie zaprzeczałeś
Śmiałem się z ciebie
Ty też się śmiałeś
Bo wszystko tu jest śmieszne
Bo wszystko określają
Dwa białe punkty
Dwa bieguny chaosu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.